Strony

  • TEKST
  • AKTA
  • SPAMOWNIK
  • O MNIE

piątek, 31 maja 2013

XV - JOKER (NIE) ŻARTUJE




http://photosmaniak.blogspot.com/

  Moja kolej.
- Co chciałbyś, żebym pamiętała?
Na moment uśmiech zamiera na jego twarzy.
- Chcesz wiedzieć wszystko? Bez cenzury?
Daję mi okazję, aby zabłysnąć idealną kopią jego szelmowskiego uśmiechu, co rozjaśnia jego twarz.
- Cenzura nigdy nie wychodzi na dobre.
- Są dwie strony. Armia i dezerterzy. Walczymy ze sobą. Albo uciekłaś, albo zostałaś porwana. Tak czy siak przeżyłaś z nimi bliskie spotkanie. Chcę wiedzieć, czy twoja podświadomość coś pamięta.
      Przytakuję bezgłośnie.
      - O co?
      Znów w bardzo charakterystyczny dla siebie sposób marszczy ciemne brwi, nadając sobie przerysowany wygląd postaci z kreskówki.
      - O co walczą? Zawsze jest powód, prawda?
      - Kod.
      Wciąż w pełnej dezorientacji lekko unoszę brwi w .
      - Kilka cyferek, które mogą zniszczyć świat – tłumaczy z ironią.
      Gdy zapada cisza, zastanawiam się czy warto zadać następne pytanie. Jestem w stanie wyobrazić sobie jak bardzo zły jest ten Kod. Wiem, że mam z nim coś wspólnego. Widzę, jak inni na mnie patrzą. Nawet M.
      - Znałam Kod.
      8118. 8118. 8118. 8118. Te cyfry, które widzę, gdy zamykam oczy. Te liczby, które grzmią mi w uszach podczas ciszy.  Te cyfry.
      - Pamiętasz go?
Przełykam ślinę, gdy nagle dopada mnie suchość w gardle.
      - Nie.
      Być może nie kłamię. Być może 8118 to wcale nie jest Kod. To tylko chory wymysł mojego mózgu. Efekt szoku, albo innego urazu. Staram się wmówić sobie, że znam Kod, ale tak naprawdę go nie znam. Nie chcę go znać.
      Nie potrafię się oszukiwać.
      - Powiedz coś – proszę nagle.
      - Wyglądasz jak czerwona latająca krowa.
      Otwieram oczy z niedowierzaniem i uśmiecham się szeroko.
      - Co ty powiedziałeś?
      Uśmiecha się.
      - Słyszałaś.
      Śmieję się głośno.
      - Powiedziałeś, że wyglądam jak… czerwona… latająca… krowa? – wyduszam z siebie słowa między spazmami śmiechu.
To takie głupie, idiotyczne i bez sensowne. Sprawia, że czuję się lekko, jak normalna osoba bez życiowych pytań. Nie muszę nic pamiętać. Liczy się tylko czerwona, latająca krowa.
A on wciąż tylko się uśmiecha.
- To zawsze działa. Co byśmy zrobili bez czerw…
- Nie mów tego! – krzyczę szybko – nie waż się dokończyć tego zdania, bo nie przestanę się śmiać do końca życia.
Tym wywołuje u niego śmiech.
- Więc co mam mówić? – pyta swobodnym tonem, ale coś w wydźwięku jego słów sprawia, że mam wrażenie, że to ważne pytanie.
- Opowiedz mi o X.
Zaskoczony rzuca mi zdziwione spojrzenie.
- Jest jedenasta trzydzieści dwa, posiłek zaczął się dwie minuty temu, co oznacza, że X jest na miejscu od co najmniej siedmiu. To przez jej paniczny strach. Jest perfekcjonistką. Zawsze musi być doskonała. Jest ambitna i wymagająca w stosunku do siebie i innych. Jest dumna, nigdy nie przyznaje się do porażek.
Patrzy na stertę ubrań, naprzeciwko niego z nieobecnym wzrokiem.
- To nie są jej ubrania, nigdy by ich nie założyła. Wolałaby chodzić naga niż w cudzym mundurze.
- Jest dumna.
- Nawet gdyby chorowała poszłaby wbrew rozkazowi V i zachowywałaby się tak dumnie, że nikt nie miałby odwagi kazać jej wracać do łóżka, nawet gdyby przyszła w samym podkoszulku. Nawrzeszczałaby na V za danie jej swoich ciuchów.
      On się uśmiecha, ja się uśmiecham. On ma pomysł, a ja zaczynam mówić.
      - Mów dalej, a będę wiedziała jak grać zdrową. To będzie dobry kawał.

Dedykowane nowemu, wesołemu stażyście, który nazywa się Adam. 
Autor: Wiśnia o 03:51

4 komentarze:

  1. Anonimowy2 lipca 2013 11:43

    hej tu koleżanka z 6obcy
    na serio mnie wciągnęło ! ;)
    i na prawdę fajnie że potraficie razem stworzyć coś takiego pomimo sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  2. Anonimowy20 sierpnia 2013 14:50

    " Wciąż w pełnej dezorientacji lekko unoszę brwi w ." <-- zjadlas slowo albo niepotrzebne to "w."
    "Gdy zapada cisza, zastanawiam się,* czy warto zadać następne pytanie."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  3. Joker25 sierpnia 2013 10:26

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  4. Joker28 sierpnia 2013 08:42

    "wyglądasz jak czerwona latająca krowa" skądś to znam ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

SPIS TREŚCI

  • CZY JEŚLI ZNISZCZĘ ŚWIAT TO, CZY TO TEŻ ZAPOMNĘ?
  • I - NIKT NIE MÓWI PRAWDY. I CO Z TEGO?
  • II - UZALEŻNIONA OD ODDECHU
  • III - KRWAWE KARTY
  • IV - WARIACTWO LOTOSU
  • V - WALKA Z CIENIEM
  • VI - ZŁAMANE LUSTRO
  • VII - ODDYCHAM KŁAMSTWEM
  • VIII - SKUTKI NARKOTYKÓW
  • IX - PRÓBA LOTOSU
  • X - JAK DWIE KROPLE WODY
  • XI - PODPALIĆ MU ŻYCIE
  • XII - ZAPOMINAJĄC PAMIĘTAM
  • XIII - BÓL ODDECHU
  • XIV - JOKER (NIE) ZABIJA
  • XV - JOKER (NIE) ŻARTUJE
  • XVI - JAKO CZĘŚĆ EKIPY
  • XVII - IDEALNIE PRZYGOTOWANA
  • XVIII - KOLEJNY FANATYCZNY ŚWIR
  • XIX - NIEBEZPIECZNIE JEST BAĆ SIĘ PSÓW
  • XX - NONSENS ABSURDEM
  • XXI - ZBYT SZYBKO
  • XXII - SPECJALISTA OD JEŃCÓW WOJENNYCH
  • XXIII - SZUKAJĄC SENSU

Gdzie trzeba zajrzeć

  • „Wartość człowieka poznasz po jego języku”. - Ali ibn Abi Talib
    Lauren
  • Daj się ponieść wyobraźni - Rejestr blogów
    Nowe posty (239)
  • Zaczarowane Szablony
    Sumienie miała czyste - nieużywane
  • Tako rzecze Cthulhu
    0105. magia-przynaleznosci.blogspot.com
  • Nie stłucz kieliszka z nadmiaru wrażeń!
    Zamknięcie
  • Because the key to a good story is talking about // talking-about.mylog.pl: recenzje i oceny opowiadań
  • photos.
Obsługiwane przez usługę Blogger.