Strony

  • TEKST
  • AKTA
  • SPAMOWNIK
  • O MNIE

poniedziałek, 27 maja 2013

XIII - BÓL ODDECHU



z photosmaniak.blogspot.com/

   Pierwszy oddech po długim śnie jest bolesny. Gdy powietrze rozpycha
się w zaciśniętych płucach, jest jak najeźdźca w ukochanym domu. Intruz, który niszczy wszystko co drogie sercu i bez żadnego prawa przywłaszcza sobie cudzą własność. Gdy czujesz co robi jesteś w stanie myśleć tylko o tym, jak łatwo mógłbyś go zniszczyć. Złapać w wieczną pułapkę. Wystarczy wstrzymać oddech.
      Pytanie brzmi: „Czemu znów bierzesz wdech?”
      Bierzesz go mimo, że w mgnieniu oka staje się trucizną otępiającą zmysły. Może przysporzyć ci tylko więcej bólu.
      Czemu? Dlaczego nie możesz się powstrzymać od bólu? Dlaczego nie kończysz swojego cierpienia? Dlaczego tak bardzo chcesz żyć?   
     
     
`     - X?
       Charakterystyczny chrapliwy głos. To Q.
      - X? Odezwij się, proszę.
      - Co jest, Q? – moja reakcja jest ostra i agresywna. Nie mam ochoty na długie rozmowy.
      - Otwórz oczy.
      Otwieram. Q to rudowłosy, chuderlawy i lekko zgarbiony nastolatek w okularach. Musi być duży młodszy ode mnie.
      - Co pamiętasz?-  jego cichy głos, który prawie znika w szumie.
      Szum. W moich uszach czy na zewnątrz?
      - Nic nie pamiętam.
      Ciemność. Znowu.


 Korytarz. Biały korytarz. Mnóstwo światła.
Głowa boli.
Ten wyższy gapi się na mnie. Ma szare oczy.
E, nazywa się E. Skąd ja to wiem?
Głowa boli. Ten niższy ma azjatyckie rysy i bliznę na twarzy.
S.
      Gdzie jestem?
      Głowa boli.
      -X, słyszysz mnie?
      X? Dziwne imię. Nie moje. Poznałabym, gdyby było moje. Prawda? Głowa boli. Bardzo.
      Mam w ustach słodki smak. On znika. Chcę więcej.
      Wdech i wydech.
      Już nie jest tak biało.
      Wdech i wydech.
      Ciemność. Coś jest naprawdę nie tak.
      Wdech i…

Ciemność
- X?
      To nie jest moje imię. Chyba nie.
      - X?
      Miły głos. Powinnam go znać?
      - X? Otwórz oczy.
      Wdech i wydech. Ciężko mi.
      - Proszę spróbuj otworzyć oczy.
      Wdech i… biel, Nawet nie wiem, kiedy otworzyłam oczy. Jasno. Głowa boli. Moje myśli są … ciężkie. Muszę zamknąć oczy. Ciemność. Lepiej.
       - Otwórz jeszcze raz.
      To brzmi jak rozkaz. Nie lubię gdy mi ktoś rozkazuje.
      Nie chcę.
      - Proszę X.
      Otwieram. On pochyla się nade mną, Ma jasnozielone, przenikliwe oczy i białe włosy opadające na ramiona. Uśmiecha się.
      K, tak się nazywa. Jest dobry.
      - Jak się czujesz? Możesz mówić?
      Chyba nie.
      - Nie – to brzmi jak skrzek duszonej żaby, ale niewątpliwie jest dźwiękiem.
      Czyli jednak tak.
      Wybucha śmiechem, Ma ładny śmiech. Jest przyjemny dla ucha. Chcę zobaczyć jak śmieje, ale znów widzę ciemność. Chyba zamknęłam oczy.
      - Co pamiętasz?        
      Nic nie pamiętam. Mój umysł to jedna wielka pustka. Zupełnie jakbym właśnie zaczęła żyć.
      Wiem, że nie mogę mu tego powiedzieć. Na samą myśl o tym czuję paraliżujący strach, a język mi drętwieje. Nie powiem mu, niezależnie od tego, jak bardzo irracjonalna siła mną kieruję.
      Głowa boli. Nie mogę myśleć.
      - Będzie dobrze, X.
      X? Nie, nie X. Nie lubię, gdy tak się do mnie mówi. Zupełnie jakby to było obelgą. Obrazę czuję głęboko w kościach. Moje odrętwiałe dłonie zaciskają się w pięści na wskutek nagłego napięcia.
      - Nie nazywam się X – proste słowa, dopiero, gdy docierają do mnie rozumiem swój błąd.
      Nikt nie powinien wiedzieć, że nie rozpoznaje tego imienia. Moje ciało reaguje, wyczuwając zagrożenie. Jestem gotowa do obrony.
      - Nie żartuj.
      Wdech i wydech.
      Nie odpowiadaj. Nie odpowiadaj. Nie odpowiadaj.
      Wdech i wydech. Wdech i wydech. Wdech i…
      Nic. 

Dedykowane środkom, które dostajemy podczas operacji. 
Autor: Wiśnia o 06:48

2 komentarze:

  1. Anonimowy20 sierpnia 2013 14:19

    "[...] nade mną, Ma [...]" <-- [...]nade mną.* Ma [...]
    "[...] śmiechem, Ma ładny [...]" <-- [...] śmiechem.* Ma [...]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  2. Anonimowy2 września 2013 08:39

    Cudne i Oryginalne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

SPIS TREŚCI

  • CZY JEŚLI ZNISZCZĘ ŚWIAT TO, CZY TO TEŻ ZAPOMNĘ?
  • I - NIKT NIE MÓWI PRAWDY. I CO Z TEGO?
  • II - UZALEŻNIONA OD ODDECHU
  • III - KRWAWE KARTY
  • IV - WARIACTWO LOTOSU
  • V - WALKA Z CIENIEM
  • VI - ZŁAMANE LUSTRO
  • VII - ODDYCHAM KŁAMSTWEM
  • VIII - SKUTKI NARKOTYKÓW
  • IX - PRÓBA LOTOSU
  • X - JAK DWIE KROPLE WODY
  • XI - PODPALIĆ MU ŻYCIE
  • XII - ZAPOMINAJĄC PAMIĘTAM
  • XIII - BÓL ODDECHU
  • XIV - JOKER (NIE) ZABIJA
  • XV - JOKER (NIE) ŻARTUJE
  • XVI - JAKO CZĘŚĆ EKIPY
  • XVII - IDEALNIE PRZYGOTOWANA
  • XVIII - KOLEJNY FANATYCZNY ŚWIR
  • XIX - NIEBEZPIECZNIE JEST BAĆ SIĘ PSÓW
  • XX - NONSENS ABSURDEM
  • XXI - ZBYT SZYBKO
  • XXII - SPECJALISTA OD JEŃCÓW WOJENNYCH
  • XXIII - SZUKAJĄC SENSU

Gdzie trzeba zajrzeć

  • „Wartość człowieka poznasz po jego języku”. - Ali ibn Abi Talib
    Lauren
  • Daj się ponieść wyobraźni - Rejestr blogów
    Nowe posty (239)
  • Zaczarowane Szablony
    Sumienie miała czyste - nieużywane
  • Tako rzecze Cthulhu
    0105. magia-przynaleznosci.blogspot.com
  • Nie stłucz kieliszka z nadmiaru wrażeń!
    Zamknięcie
  • Because the key to a good story is talking about // talking-about.mylog.pl: recenzje i oceny opowiadań
  • photos.
Obsługiwane przez usługę Blogger.